Przegląd i ocena wybranych podręczników do anatomii

Jaki podręcznik do anatomii?

Na rynku jest dostępnych wiele pozycji do nauki anatomii. “Anatomia Bochenek”, “Anatomia Graya”, “Anatomia Skawina”

Książki do anatomii.

Przeczytaj poniższy artykuł, żeby poznać opinie na temat książek przeznaczonych do nauki anatomii.

Z czego się uczyć? Podręczniki do anatomii.

Poznaj podręczniki do nauki anatomii!

Jaki atlas anatomiczny jest najlepszy?

Poznaj atlasy do nauki anatomii!

Zofia Kuźnik @biophisticated

Pierwsze kroki na studiach medycznych zawsze wiążą się ze stawieniem czoła królowej, legendarnemu postrachowi – anatomii. Starsi studenci lub już koledzy po fachu często nazywają anatomię „próbą charakteru”. Oczywiście żartuję z tym straszeniem, jest to przedmiot jak wiele innych, ale zderzenie się z nim na samym początku drogi to na pewno nie lada wyzwanie. Trzeba wypracować nowe metody nauki tak obszernego materiału w dosyć krótkim czasie, przebywanie na ćwiczeniach w prosektorium również wymaga od studentów przystosowania się do zupełnie nowego środowiska. Warto jednak nie brać do siebie całej tej presji otaczającej anatomię, na pewno nikomu napięcie to nie ułatwiło jeszcze nauki. Pomocne za to może być zaciekawienie się różnymi zakamarkami naszego ciała, pięknem funkcjonalnej całości, jaką tworzy nasz organizm. Z takim otwartym nastawieniem łatwiej będzie Wam, drodzy czytelnicy, przejść przez długie, czekające na Was godziny nauki anatomii.

     W niniejszym artykule chciałabym przybliżyć Wam kilkanaście najbardziej popularnych podręczników do anatomii człowieka. Dzięki temu z większą świadomością, będziecie mogli wybrać odpowiadające Wam pomoce do nauki.

     Trzeba jednak pamiętać, że jeden idealny podręcznik czy atlas anatomiczny nie istnieje – każdy z nas ma inne preferencje co do nauki, zupełnie inne rzeczy mogą być dla nas ważne i przydatne podczas uczenia się. Co ważniejsze, na każdej uczelni formy zaliczeń wyglądają inaczej i rodzaj wymaganej wiedzy na zajęciach również się różni. Dlatego przed zakupem anatomicznego arsenału, dobrze jest się rozeznać w potrzebnych i przydatnych pozycjach na uczelni naszego wyboru oraz poczekać z zakupami do momentu, gdy już na pewno będziemy widnieć na liście przyjętych kandydatów na studia. Później warto również zapoznać się z opiniami różnych studentów danej uczelni, aby mieć jak najbardziej pełny obraz przydatnych książek, i na samym końcu wybrać pozycje odpowiadające naszemu indywidualnemu trybowi nauki

1. Anatomia Człowieka Tomy I-V Bochenek

– wydawnictwo: PZWL

– autor: Adam Bochenek, Michał Reicher

– liczba stron: w zależności od tomu między 500-1000

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-łacińskie

Podręcznik ten składa się z pięciu tomów:

– Tom 1: Anatomia ogólna, Kości, Stawy i więzadła, Mięśnie

– Tom 2: Układ trawienny, Układ oddechowy, Układ moczowo-płciowy, Układ wewnątrzwydzielniczy

– Tom 3: Układ naczyniowy

– Tom 4: Ośrodkowy układ nerwowy

– Tom 5: Układ nerwowy obwodowy, Układ nerwowy autonomiczny, Powłoka wspólna, Narządy zmysłów.

     Na wielu polskich uczelniach medycznych jest to anatomiczna „Biblia”, podręcznik z którego uczyli się nasi asystenci i prowadzący naszych asystentów. Z racji na jego popularność – co student, to opinia. Tutaj w odbiorze bardzo dużo zależy także od naszych indywidualnych preferencji. Ja lubię czytać skondensowane informacje, przedstawione od razu w zrozumiały sposób, gdzie na każdej stronie łatwo wyszukać odpowiednie wiadomości i dzięki odpowiedniej hierarchizacji tekstu stosunkowo szybko mogę się go nauczyć. Natomiast są również osoby, które wolą czytać ciągły tekst, dygresje ułatwiają im zapamiętywanie, a segmentowanie tekstu myślnikami sprawia, że jest on dla nich zbyt skrótowy i nie widzą pełnego obrazu. Bochenek jest podręcznikiem zdecydowanie dla tych drugich, a ja czuję się zmęczona na samą myśl, że miałabym się z niego uczyć.

     Skupiając się na merytorycznej zawartości podręczników, trzeba od razu zaznaczyć, że jest to najbardziej szczegółowa pozycja do nauki anatomii. W kontekście zaliczeń testowych, gdzie pytania zadawane są o najmniejsze odgałęzienia i rzadko występujące anatomiczne odchylenia – jest to zdecydowanie wyczerpujące źródło informacji. Warto także wspomnieć, że większość anatomicznych podręczników obecnych na polskim rynku jest w jakimś stopniu inspirowanych Bochenkiem, więc anatomiczne zagwozdki i testowe niejasności często są wyjaśniane właśnie przy pomocy tego tytułu. Wracając jednak do kwestii samodzielnej nauki – uważam ten poziom szczegółowości za mało praktyczny. W tekście często wspominane są różne kliniczne odniesienia, np. medyczne skale, które nie są w żaden sposób wyjaśnione (jakby autor od tak, wrzucił je w środek akapitu, a student powinien sam jeszcze doczytać, cóż to takiego), ani wizualnie oddzielone od merytorycznego sedna tematu. Tłumaczenie polskich nazw struktur na łacińskie jest niekonsekwentne (czasem jest, a czasem go brak), a w dodatku można znaleźć gdzieniegdzie tłumaczenie francuskie, ha! W tomach tych znajdziemy także nie tak rzadko odniesienia do weterynarii czy dygresje o lancetnikach – według mnie zupełnie zbędne w kontekście nauki anatomii prawidłowej człowieka. Jednak jeśli komuś takie wstawki ułatwiają naukę, to warto wiedzieć, że tutaj je znajdzie.

     Dodatkowo język, którym napisana jest cała seria, jest według mnie bardzo mało przystępny. Zdania są długie, zawiłe, często trzeba je przeczytać kilka razy, aby zrozumieć, co autor miał na myśli. Graficzne opracowanie tekstu jest prawie nieistniejące – akapity są długim blokiem tekstu, w zasadzie nie ma wypunktowanych informacji, brak wytłuszczonych najistotniejszych kwestii, niektóre akapity różnią się rozmiarem fontów i mają nierówne justowanie. Tekst nie jest zhierarchizowany, brak tutaj pomocnych nagłówków i tytułów podpunktów, dlatego szukając konkretnej informacji, bardzo trudno jest ją szybko odnaleźć w danym rozdziale. Również posługiwanie się spisem treści jest mało intuicyjne i korzystanie z niego trwa zbyt długo. Sam podział zagadnień między tomami budzi we mnie zastrzeżenia, jako że np. w jednej części przeczytamy o nerce, ale aby dowiedzieć się czegoś więcej o tętnicy nerkowej trzeba sięgnąć już po inny tom. Książki te są ciężkie i grube, nie należą więc do podręcznych ani poręcznych, a przedstawiony wyżej problem podziału zagadnień utrudnia zabranie ze sobą na wyjazd jednego konkretnego podręcznika.

     Od strony rycin i schematów podręcznik ten plasuje się lepiej. Jest ich dużo, są dobrze opisane i w większości zrozumiałe w odbiorze.

2. Anatomia Człowieka Repetytorium- Bochenek

– wydawnictwo: PZWL

– autor: Ryszard Aleksandrowicz, Bogdan Ciszek, Krzysztof Krasucki

– liczba stron: 740

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-łacińskie

     Jest to jednotomowa, skrócona wersja wyżej omówionego Bochenka, dlatego językiem i grafiką nie różni się znacząco od opisanych wcześniej cech. Widać tutaj natomiast lekką poprawę względem wytłuszczania istotnych informacji, natomiast akapity nadal są długimi, monotonnymi blokami tekstu. Szczegółowość tej pozycji jest średnia – z samej nazwy jest to repetytorium, więc książka nadająca się głównie do powtórek lub szybkiej nauki przed zajęciami. Może być też niekiedy dobrym uzupełnieniem informacji z innych podręczników podczas nauki na np. ustne zaliczenia. Samo wydanie tego podręcznika również nie jest za bardzo poręczne, ponieważ jest to ciężka i gruba pozycja w twardej oprawie.

3. Anatomia Człowieka. Podręcznik dla studentów medycyny.

– wydawnictwo: PZWL

– autor: Janina Sokołowska-Pituchowa

– liczba stron: 916

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-łacińskie

     Pod względem merytorycznego przedstawienia informacji jest to pozycja w niektórych miejscach bardzo podobna do Bochenka, z podobną ilością drobnych szczegółów i małych odgałęzień. Są natomiast zagadnienia anatomiczne, o których nawet nie ma mowy w całym podręczniku, dlatego trudno jest jednoznacznie określić jego szczegółowość. Język pani profesor jest za to bardziej zrozumiały i czyta się przez nią napisane informacje łatwiej.

     Graficzne opracowanie tekstu jest dla mnie jednak nie do przejścia. Wytłuszczone słowa zdarzają się bardzo sporadycznie, niektóre nazwy struktur są podkreślone, ale w sposób niewidoczny na pierwszy rzut oka, więc nie ułatwia to znacząco przyswajania tekstu. Również znajdują się tutaj akapity z mniejszym rozmiarem fontu, zupełny brak jest natomiast wypunktowań informacji, a hierarchizacja tekstu (podział na podtematy, podpunkty, jasne nagłówki) w zasadzie nie istnieje. W spisie treści nie można się szybko odnaleźć – brak podziału tematów na rozdziały, podrozdziały itp., wszystko jest w jednym wielkim ciągu.

     Ryciny są stosunkowo liczne, natomiast każda jest innego autorstwa, przez to nie ma między nimi spójności. Niektóre są cieniowane, inne są jednoliniowym schematem, a jeszcze następne kolorowe. Mnie ten brak jednolitości wytrąca odrobinę z równowagi, wolę kiedy w danej pozycji dominuje jeden konkretny rodzaj grafiki. Dlatego też niektóre z nich oceniłabym za przejrzyste i pomocne, a inne już wręcz przeciwnie. Sami widzicie, że takich rozbieżności w tej pozycji jest całkiem sporo.

     Myślę, że jest to mimo wszystko dobra alternatywa dla Bochenka albo jego Repetytorium – jeśli pominiemy kiepskie graficzne przedstawienie tekstu, to zdecydowanie łatwiej zrozumieć sam język oraz nie zostaniemy zalani falą nadprogramowych szczegółów i niezwiązanych z anatomią wtrąceń.

4. Anatomia Prawidłowa Człowieka- Skawina, Tomy 1-8

– wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

– autor: Jerzy Walocha, Andrzej Skawina

– liczba stron: 108-265

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-angielsko-łacińskie

     Jest to ośmiotomowa seria podręczników teoretycznych omawiających odpowiednio następujące zagadnienia: Osteologia, Czaszka, Kończyna górna i kończyna dolna, Szyja i głowa, Klatka piersiowa, Brzuch, Miednica, Ośrodkowy układ nerwowy. Na samym wstępie wspomnę, że uważam ten podział za bardzo logiczny, na okładkach każdego tomu widnieje też bardzo wyraźny tytuł działu i odpowiadająca grafika, dzięki czemu intuicyjnie i szybko można znaleźć interesujące nas zagadnienie. Tomy są także cienkie i poręczne, taka forma zdecydowanie zachęca do nauki.

Szczegółowość merytorycznego przedstawienia informacji według mnie ma się bardzo dobrze. Nie uświadczymy tutaj raczej opowieści niezwiązanych z tematem przedmiotu, ale znajdziemy wyczerpujące informacje do każdego zagadnienia. Język tej pozycji mógłby być lepszy, ale i tak uważam, że jest raczej zrozumiały.

     Graficzne opracowanie tekstu jest według mnie zadowalające i znacznie lepsze niż w poprzednio opisanych pozycjach. Dużo informacji jest wyszczególnionych za pomocą myślników, kropek czy numerów, co rozbija duże jednolite akapity i łatwiej jest się w nich odnaleźć. Zdarzają się mimo wszystko niektóre rozdziały bez wytłuszczonych istotnych haseł i widocznej segmentacji tekstu. Na plus uważam, że są tutaj nagłówki i podrozdziały – hierarchizacja tematów ułatwia zorientowanie się w danym dziale i przyswojenie mniejszych fragmentów informacji.

     Schematy i ryciny w podręcznikach tych mogłyby być według mnie bardziej dopracowane. Część jest zupełnie niezrozumiała, w niektórych miejscach zdecydowanie ich brakuje, a podpisy na nich są tylko po łacinie, co może dodatkowo utrudniać przyswajanie z nich informacji przez studentów uczących się w nomenklaturze angielskiej (w tekście nazwy struktur są tłumaczone na oba języki). Dodatkowo w podpisach rycin możemy zauważyć irytującą niekonsekwencję, ponieważ zdarzają się struktury anatomiczne podpisane również po polsku, gdzie cały obraz opisany jest w nomenklaturze łacińskiej.

     Zastanawiając się nad wyborem tego podręcznika trzeba mieć na uwadze własne preferencje – jeśli wolisz uczyć się z ciągłego tekstu zamiast wypunktowanych istotnych informacji, może to nie być dobra książka dla Ciebie.

5. Anatomia Człowieka Tom I-IV

– wydawnictwo: PZWL

– autor: Janusz Moryś, Olgierd Narkiewicz

– liczba stron: łącznie 1274

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-łacińskie

W tej czterotomowej pozycji znajdziemy następujące działy:

– TOM I: Anatomia ogólna, Ściany tułowia;

– TOM II: Kończyna górna, Kończyna dolna;

– TOM III: Układy narządów wewnętrznych, Jama klatki piersiowej, Jama brzuszna, Jama miednicy;

– TOM IV: Szyja, Głowa, Mózgowie.

Jest to według mnie pozycja dosyć podobna do omówionych wyżej Skawin. Podział na kilka nie za grubych tomów zachęca do nauki, są one podręczne i poręczne. Pod kątem szczegółowości podręcznik ten jest bardzo adekwatny – wszystko jest na temat i w zadowalającym poziomie szczegółowości, spokojnie wystarczającym do przygotowania się na każdy rodzaj zaliczenia. Teoria przedstawiona jest bardzo przyjaznym językiem, bez problemu do zrozumienia po pierwszym czytaniu.

Graficzne opracowanie tekstu jest na świetnym poziomie. Raczej nie uświadczymy tutaj długich jednolitych bloków informacji – akapity są krótkie, podzielone w przejrzysty sposób na odpowiednie fragmenty. Nazwy głównych struktur anatomicznych są wytłuszczone, a tematy są podzielone na liczne podtematy z dobrze wyróżnionymi nagłówkami, dzięki czemu łatwo odnaleźć się na danej stronie i w całym rozdziale. Nie znajdziemy jednak zbyt wielu informacji wymienianych od myślników czy punktów.

Podręczniki te zawierają dużo rycin i schematów, znaczna większość zdecydowanie ułatwia zrozumienie danego zagadnienia i jego zapamiętanie. Niektóre ryciny są jednak zbyt małe i liczne szczegóły na nich podpisane mogą być uciążliwe do rozszyfrowania. W kontekście oprawy graficznej dodam jeszcze, że okładki poszczególnych tomów nie sygnalizują wyraźnie, które rozdziały są w nich omawiane (ani grafiką, ani tytułem), co utrudnia szybkie wyszukanie w nich konkretnej informacji.

Dodatkowym atutem tej serii są kliniczne ciekawostki, wyraźnie oddzielone od pozostałego tekstu, dzięki czemu łatwo można je znaleźć lub też ominąć wzrokiem, jeśli nie jest to dla nas w tej chwili istotne.

Gdyby podręcznik ten oferował teorię również w nomenklaturze angielskiej, na pewno sięgnęłabym po niego podczas swojej własnej nauki do ustnych zaliczeń teoretycznych, i osobiście jest moim faworytem wśród polskich wydań.

6. Anatomia Prawidłowa Człowieka Tom I-IV

– wydawnictwo: Edra Urban & Partner

– autor: Michał Szpinda

– liczba stron w zależności od tomu: 167-258

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-angielsko-łacińskie

    Jest to jeden z nowszych podręczników do teorii anatomii człowieka, ponieważ został wydany w 2022 roku. Składa się z czterech tomów, które zawierają odpowiednio działy:

– anatomia ogólna i systemowa, kończyna górna i kończyna dolna;

– klatka piersiowa i grzbiet, brzuch, miednica, układ moczowo-płciowy;

– czaszka, głowa i szyja;

– narządy zmysłów, układ nerwowy.

     Informacje przedstawione są w szczegółowy i precyzyjny sposób. Język tego podręcznika jest na ogół zrozumiały, zdarzają się mimo wszystko akapity napisane w innym tonie, które ciężej przyswoić od razu. Graficzne opracowanie tekstu jest według mnie najlepsze w zestawianych tutaj podręcznikach stricte teoretycznych. Rozdziały podzielone są na liczne podrozdziały, nagłówki są wyróżnione inną czcionką, kolorem i rozmiarem w zależności od położenia w hierarchii danych treści – już na pierwszy rzut oka widać, w jakim jest się obszarze anatomicznym i błyskawicznie wyszukuje się konkretne informacje. Tekst nie jest blokowy, akapity są zwięzłe i dobrze podzielone, bardzo dużo istotnych nazw jest także wytłuszczonych, a wymieniane elementy są często wypunktowane lub ponumerowane, co znacznie ułatwia ich zapamiętanie. Dodatkowo, niektóre wyróżnione przez autora wiadomości są zapisane w ramkach innego koloru, dzięki czemu od razu są widoczne. Dla mnie cały podręcznik wydany jest w bardzo estetyczny sposób – śliski papier, wyraźne kolory, okładki zapowiadające treść danego tomu, co sumarycznie raczej zachęca do sięgnięcia po te właśnie książki.

     Sporym minusem tej pozycji jest generalny brak rycin ani schematów – w każdym tomie jest ich dosłownie po kilka, dodatkowo są opisane w języku łacińskim i ogólnie są bardzo trudne do zrozumienia, co zaprzecza samej idei schematu, który ma w prosty sposób przedstawić dane zagadnienie.

Cennym dodatkiem są obecne po każdym rozdziale testy sprawdzające z odpowiedziami na końcu podręcznika – mogą być one dużą pomocą przy nauce do zaliczeń z pytaniami zamkniętymi.

7. Anatomia Człowieka Woźniak

– wydawnictwo: Edra Urban & Partner

– autor: Bogdan Ciszek, Małgorzata Bruska, Witold Woźniak

– liczba stron 330

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-łacińskie

     Kolejny teoretyczny podręcznik do anatomii człowieka, tym razem jednotomowy, z typowym rozkładem wiadomości zaczynając od osteologii, przez układy narządów, głowę i szyję, kończąc na kończynach i jamach tułowia. Z racji zwięzłości samego podręcznika, szczegółowością opisanych tematów nie może konkurować z najobszerniejszymi pozycjami, ale i tak uważam ją za dobrą. Informacje przedstawione są w nim bardzo przyjaznym, łatwym do zrozumienia językiem, który zdecydowanie zachęca do lektury.

Ze strony graficznego opracowania tekstu, w podręczniku tym znajdziemy czytelny podział na podrozdziały i poszczególne mniejsze podtematy z dobrze widocznymi nagłówkami danych sekcji. Mimo obecnych miejscami wypunktowań, akapity mogą się wydawać monotonne z racji bardzo nielicznych wytłuszczonych nazw. Dużo wiadomości przedstawionych jest za pomocą tabelek, które mogą często ułatwić usystematyzowanie wiedzy podczas nauki. Dodatkowo, uwagi kliniczne są zaznaczone wyróżnionymi ramkami, dzięki czemu łatwo można na nie zwrócić uwagę lub celowo pominąć – nie mieszają się z całością niezbędnych teoretycznych informacji.

     W podręczniku znajdziemy całkiem sporo rycin i schematów. Niektóre są zapożyczone z innych pozycji, dlatego też może nam wśród nich brakować spójności. Mimo wszystko, według mnie, znajdują się w odpowiednich miejscach i czytelnie przedstawiają omawiane struktury.

8. Podstawy Anatomii Człowieka

– wydawnictwo: PZWL

– autor: Bogusław Gołąb

– liczba stron 290

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-łacińskie

     Jest to stosunkowo krótki podręcznik – wydany tylko w jednym tomie jako dosyć mała, cienka pozycja. W spisie treści znajdziemy anatomiczny przegląd wszystkich obecnych u człowieka układów narządów oraz elementy embriologii, cytologii oraz histologii ogólnej. Jest to lektura dedykowana studentom innych kierunków medycznych niż lekarski lub lekarsko-dentystyczny, np. farmacji czy zdrowia publicznego, gdzie wymagana znajomość anatomii nie jest tak bardzo szczegółowa. Pozycja ta w związku z tym jest mało precyzyjna i nie wyczerpuje całego obszernego zagadnienia, jakim jest anatomia. Pisana jest natomiast językiem przyjaznym i zrozumiałym.

     Ze strony graficznej – w tekście znajdziemy sporo tabelek i wytłuszczonych nazw struktur istotnych dla danego fragmentu, co zdecydowanie ułatwia przyswajanie wiadomości. Mimo wszystko, informacje znajdują się w głównej mierze w długich blokach tekstu, bez bardzo wyraźnego podzielenia tematów na mniejsze podtematy czy podpunkty. W podręczniku znajdziemy dosyć sporo schematów i rycin, na których struktury anatomiczne zaznaczone są numerami, a legenda znajduje się pod obrazem. Może być to również dobra okazja do przećwiczenia nazewnictwa danych elementów, ponieważ ryciny te należą do tych bardziej szczegółowych.

     Nie jest to zatem podręcznik, który mógłby się bardziej przydać studentom lekarskiego, jako że jest to duży skrót informacji – może na etapie samych powtórek i znudzenia głównym obowiązującym podręcznikiem. W przypadku studentów innych kierunków około-medycznych myślę, że pozycja ta nie odstrasza i w dosyć przystępny sposób przedstawia anatomiczne podstawy.

9. Gray Anatomia. Podręcznik dla studentów. Tom 1-3

– wydawnictwo: Edra Urban & Partner

– autor: Richard Drake, A. Wayne Vogl, Adam W. M. Mitchell,

red. wyd. pol. Kazimierz S. Jędrzejewski, Michał Polguj

– liczba stron: 970

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-angielsko-łacińskie

     Jest to trzytomowy, znany na całym świecie podręcznik. Tematyka podzielona jest w odpowiednich częściach następująco:

– TOM 1: Anatomia ogólna, Anatomia układu ruchu;

– TOM 2: Anatomia narządów wewnętrznych;

– TOM 3: Anatomia głowy i szyi, Neuroanatomia.

     Podręcznik ten na pewno nieco odbiega od standardów na zajęciach anatomii w polskich uczelniach i od teoretycznych wymagań podczas zaliczeń. Znajdziemy w nim duży nacisk na zagadnienia kliniczne, które u nas w znacznej większości są oddzielane na pierwszym roku od nauki anatomii prawidłowej. W każdym rozdziale znajdziemy także dużo zdjęć z obrazowania medycznego, które przeważnie również nie są obowiązujące na pierwszym roku medycyny.

     Szczegółowość przedstawionej teorii jest duża. W każdym rozdziale znajdziemy dokładne opisy struktur, najpierw w części „przegląd pojęć”, a później w „anatomii topograficznej” z dużym naciskiem na interakcje danych narządów z innymi okolicami. Przy tak szerokim nagromadzeniu informacji znajdziemy jednak także liczne dygresje, znowu odnoszące się np. do zoologii, oraz bardzo obszerne opisy przypadków klinicznych – a te oba elementy nie są niezbędne do nauki anatomii prawidłowej, więc można się poczuć przytłoczonym ilością różnych treści. W ramach rozszerzenia wiedzy własnej, poszerzania zainteresowań czy przerwy od typowej nauki jest to jednak pozycja niezwykle interesująca, napisana w przystępny sposób i graficznie angażująca czytelnika. Wydaje mi się, że w naszych polskich realiach bardziej byłaby skierowana do prowadzących i asystentów, niż do uczących się po raz pierwszy anatomii studentów pierwszego roku.

     Skupiając się na graficznej stronie tej serii, trzeba przyznać, że zawiera ona wszystko, o czym można by tylko pomyśleć. Tematy są dobrze podzielone na podrozdziały, podpunkty; tekst nie jest ciągłym, monotonnym blokiem, a dużo treści jest wymienianych od myślników; różnorodne nagłówki dobrze hierarchizują każdy rozdział; uwagi kliniczne i konkretne przypadki są mimo wszystko wyraźnie oddzielone od pozostałego tekstu; znajdziemy tutaj też dużo tabelek i ramek. Ryciny są kolorowe i bardzo dokładne, podobne do tych typowo występujących w atlasach anatomicznych. Minusem jest według mnie oprawa graficzna okładek – niczym się od siebie nie różnią kolejne tomy, oraz spisu treści – strasznie trudno znaleźć konkretną szukaną informację.

10. Gray Anatomia. Pytania testowe. Tom 1-3

– wydawnictwo: Edra Urban & Partner

– autor: Anna Torres, Grzegorz Staśkiewicz, Kamil Torres, Ryszard Maciejewski

– liczba stron: około 150 na tom

     Są to małe, podręczne książki, które korespondują z odpowiednim tomem podręczników Graya. Znajdziemy w nich wyłącznie pytania zamknięte, a na końcu każdej części zaznaczone prawidłowe odpowiedzi wraz z odnośnikami do strony i tomu wyjściowego podręcznika. Może być to bardzo przydatna pozycja do nauki na zaliczenia w formie testowej czy szybkiej powtórki podchwytliwych zagadnień w wolnej chwili, również z racji wyjątkowo poręcznego formatu.

11. Anatomia Kliniczna Moore’a. Tom I-II

– wydawnictwo: MedPharm

– autor: Anna M. R. Agur , Arthur F. Dalley , Janusz Moryś , Keith L. Moore

red. wyd. pol. Janusz Moryś

– liczba stron: 970

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-angielskie

     Również jest to jeden z najbardziej popularnych na całym świecie podręczników anatomii. Całościowy materiał został podzielony na dwa tomy, w pierwszym przeczytamy o: anatomii ogólnej, kończynach górnych i dolnych, szyi oraz głowie; druga część obejmuje rozdziały: klatka piersiowa, jama brzuszna, miednica oraz grzbiet.

     Na samym wstępie chciałabym już zaznaczyć, że podręcznik ten, podobnie jak Anatomia Graya, odbiega w znaczącym stopniu od polskich realiów nauczania anatomii prawidłowej. Z racji dużego nacisku kładzionego na zagadnienia kliniczne szczegółowość przedstawionych w nim treści jest ogromna, znacznie nadmiarowa w stosunku do wymagań dotyczących tego przedmiotu w Polsce. Samo przedstawienie informacji wygląda bardzo różnie w zależności od rozdziałów – zdarzają się ściany tekstu, ale są też liczne podziały na segmenty, podstawowe informacje są ujęte w formie tabeli, a w środku akapitów czasami zdarzają się wytłuszczone hasła. Na końcu każdego rozdziału znajduje się także Podsumowanie, zawierające streszczenie najważniejszych informacji.

    Podręczniki te są bogate w liczne dokładne, kolorowe ryciny, uproszczone schematy, dobrej jakości zdjęcia rzeczywiste oraz zdjęcia radiologiczne różnego rodzaju. Pozycja ta więc może być inspirującym źródłem obrazów, które uzupełnią nasze wyobrażenie i wiedzę na dany temat.

     Pozycja ta może więc sprawdzić się pasjonatom anatomii, chcącym zgłębiać swoją wiedzę, może być rodzajem urozmaicenia nauki o liczne ciekawostki w wolnym czasie, ale wydaje mi się, że praktyczne zastosowanie może mieć bardziej u lekarzy przygotowujących się do egzaminów specjalizacyjnych czy praktyków, niż wśród studentów pierwszego roku.

12. Memorix Anatomia

– wydawnictwo: Edra Urban & Parnter

– autor: Hudák R., Kachlík D., Volný O.

– rok: 2020

– liczba stron: 650

– nazewnictwo anatomiczne: polsko-angielsko-łacińskie

     Podręcznik ten składa się z piętnastu rozdziałów: Zagadnienia ogólne, Kości, Połączenia kości, Mięśnie, Układ pokarmowy, Układ oddechowy, Układ moczowy, Układ płciowy, Serce i układ krążenia, Układ limfatyczny, Obwodowy układ nerwowy, Ośrodkowy układ nerwowy, Narządy zmysłów i skóra, Układ wydzielania wewnętrznego, oraz Topografia. Rozkład ten jest dosyć intuicyjny i łatwo odnaleźć poszukiwane treści w każdym rozdziale.

     Bardziej szczegółowe przedstawienie tej pozycji chciałabym zacząć od opisu strony graficznej, która jest zdecydowanie jej największym atutem i wyróżnia się również na tle innych podręczników. Znajdziemy tutaj całe mnóstwo kolorowych schematów i rycin, przedstawionych jednak w bardzo uproszczony sposób, bez niepotrzebnej ilości ozdobników, światłocieni i nieznaczących nic dla danego tematu szczegółów. Autorzy zdecydowanie kierowali się cytatem Alberta Einsteina, który trafnie umieścili także na początku tego podręcznika: „Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze”. Kody kolorystyczne z rycin odpowiadają kolorom zaznaczonym przy nazwach struktur, dzięki temu po pierwszym rzucie oka łatwo zorientować się w danym schemacie. Podręcznik ten kładzie również bardzo duży nacisk na dokładne przedstawienie topografii narządów, a poświęcony temu cały rozdział jest świetnym uzupełnieniem treści z innych podręczników teoretycznych lub nawet atlasów anatomicznych, które niekoniecznie skupiają się na tej kwestii.

     Pod względem anatomicznej teorii podręcznik ten jest bardzo specyficzny. Na pewno nie znajdziemy tutaj długich na całą stronę poematów poświęconych jednej strukturze. Autorzy ograniczyli się do maksymalnego minimum – obok nazwy anatomicznego elementu, z numerem i kolorem odsyłającymi do odpowiedniej struktury na rycinie, znajduje się (ale też nie zawsze) zdanie opisujące jego funkcje lub szczególne cechy charakterystyczne. Wszystko więc przedstawione jest w punktach i myślnikach, często posługując się skrótami myślowymi. Dlatego szczegółowość tej teoretycznej wiedzy jest niewielka i na pewno niewystarczająca w całości do przygotowania się na teoretyczne zaliczenia. Mimo wszystko, treści umieszczone w rozdziałach przestawione są bardzo zrozumiale, więc często może to być dobry punkt wyjściowy do nauki danego tematu.

     „Memorix” oferuje również kilka dodatkowych elementów w każdym rozdziale – w specjalny sposób oznaczone i wydzielone od głównego tekstu są ciekawostki, uwagi kliniczne, a także na końcu rozdziałów znajdują się pytania i ryciny sprawdzające. Warto dodać, że wszystkie ryciny w podręczniku opisane są tylko numerami (których wyjaśnienia znajdują się na tej samej stronie w bloku poświęconym teorii), więc bezpośrednio na nich również można ćwiczyć swoją znajomość anatomicznej nomenklatury.

     Podręcznik ten dzięki pięknemu wydaniu jest bardzo przyjemny w użytkowaniu, jego niewielki format zachęca do zabierania ze sobą w podróże i szybkich powtórek. Mnie osobiście ogromnie przydał się podczas nauki do egzaminu teoretycznego, ale jako zbiór świetnych rycin i schematów, które bardzo łatwo zapamiętać i na ich podstawie uczyć się z bardziej szczegółowych podręczników teoretycznych.      Nie jest to pozycja, która sama w sobie mogłaby posłużyć jako atlas anatomiczny (zbyt mała szczegółowość obrazów i brak realizmu w tej formie graficznej), ani jako jedyny podręcznik teoretyczny – zbyt mało opisów, ale może być bardzo przydatnym dodatkiem do uzupełnienia i usystematyzowania wiedzy z innych źródeł.

13. Atlas Anatomii- Gilroy Tom 1-2

– wydawnictwo: MedPharm

– autor: A. M. Gilroy, B. R. MacPherson

red. wyd. pol. J. Moryś

– liczba stron: 336 i 450

– nazewnictwo anatomiczne: polskie

     Jest to jedyny omawiany w tym artykule typowy atlas anatomiczny. W pierwszym tomie przedstawia następujące rozdziały: Grzbiet, Klatka piersiowa, Brzuch, Miednica i krocze; w drugim natomiast: Kończyna górna, Kończyna dolna, Głowa i szyja, Ośrodkowy i autonomiczny układ nerwowy.

Ze wszystkich atlasów anatomicznych, które widziałam, moim subiektywnym zdaniem, ten posiada najładniejsze ryciny. Są świetnie dopracowane, wszystkie światłocienie znajdują się na właściwym miejscu, a odpowiednie nasycenie kolorów umila długie wpatrywanie się w anatomiczne struktury. W każdym rozdziale znajduje się także oddzielna część zawierająca ryciny przekrojów z danej okolicy anatomicznej, a później również podpisane zdjęcia radiologiczne. Do odpowiednich tematów są również dołączone znacznie uproszczone schematy, które w zrozumiały sposób obrazują bardziej skomplikowane zagadnienia. Ogólna oprawa graficzna całego atlasu jest wyjątkowo przyjazna dla oka; minusem może być miękka oprawa –tak wielka książka może łatwo się przez to zniszczyć w trakcie użytkowania.

    Anatomiczna teoria jest ograniczona do minimum, co według mnie jest uzasadnionym posunięciem w przypadku atlasów, które powinny skupiać się na rycinach lub zdjęciach. Dla usystematyzowania niektórych informacji, autorzy zebrali je w czytelne i przejrzyste tabelki.

     Mimo świetnego wrażenia, jakie wywarła na mnie ta pozycja, muszę jednak zaznaczyć jej klika kluczowych wad. Główną z nich jest sumaryczna nie tak duża liczba rycin, jeśli porównamy ją z innymi topowymi atlasami anatomicznymi. Przekrojów zazwyczaj jest tutaj tylko kilka do każdego rozdziału zamiast co najmniej kilkunastu. W innych atlasach zobaczymy też więcej ujęć narządów z różnych stron. W przypadku uczelni, na których obowiązują trzytomowe atlasy, ten z pewnością nie byłby w pojedynkę wystarczający. A szkoda.

     Kolejną zauważalną wadą jest (znowu w porównaniu do innych atlasów) mała liczba podpisanych na pojedynczej rycinie struktur anatomicznych. Tak jak wspominałam, ryciny te są wykonane z wielką dbałością o szczegóły, więc bez problemu można by je zaznaczyć i opisać, ale z jakieś powodu autorzy mocno ograniczyli się pod tym względem. I dlatego również, bazując wyłącznie na tym atlasie, nie dałoby się nauczyć wszystkich obowiązujących szczegółów anatomicznych.

Podsumowanie

style="text-align: left;">

 Podsumowanie tylu bardzo zróżnicowanych podręczników nie jest najprostszym zadaniem. Oprócz krótkiego zebrania w formie tabelki zalet i wad każdej pozycji pod jej dokładnym opisem, poniżej podsumowałam również w jednej tabeli ich najważniejsze według mnie cechy. Większość kategorii oceniłam w skali 0-5, a po precyzyjne uzasadnienie danego wyniku odsyłam Was do odpowiednich fragmentów artykułu wyżej. W kategoriach, gdzie przyznałam punktów więcej, uważam, że dana pozycja wyjątkowo się wyróżnia na tle pozostałych. Przez kategorię User Experience mam na myśli ogólne odczucia czytelnika podczas pracy z danym podręcznikiem – zarówno wizualne aspekty, poręczność książki i czy ta forma wydania zachęca do jej lektury.

    Przy opisie i ocenach każdej pozycji starałam się być obiektywna najbardziej jak to możliwe. Kierowałam się również naukowymi wskazówkami dotyczącymi efektywnej nauki i także pod tym kątem oceniałam praktyczność powyższych książek. Mimo wszystko jestem przekonana, że znajdą się osoby o zupełnie odmiennych poglądach na temat danego podręcznika; pewnej dozy subiektywnych odczuć nie da się w takim opracowaniu pominąć. Miejcie to również na uwadze i wybierzcie podręcznik spełniający wymagania Waszych uczelni oraz najbliższy Waszym indywidualnym preferencjom.

Powiązane produkty

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.